[RECENZJA] PRASOWANKI | SOY LUNA

Lubisz twórczo spędzać czas? Chciałabyś zaprojektować coś jedynego w swoim rodzaju. coś czego jeszcze nikt nie ma? W takim razie "Prasowanki. Moje projekty z Luną" to książka dla Ciebie! Dowiedz się czegoś o serialu, naucz się kilku słów po hiszpańsku i własnoręcznie wykonaj projekty "DIY". Chcesz się dowiedzieć więcej o tej pozycji? Serdecznie zapraszam do rozwinięcia posta!

Muszę przyznać, iż wszystkie gadżety związane z serialem Soy Luna z którymi miałam okazję się zapoznać okazały się bezbłędne, dodatkowo wszystkie miały świetną grafikę. Tak też jest i w tym przypadku. Jak zwykle Wydawnictwo Zielona Sowa zadbało o każdy szczegół. Cała książeczka jest równie kolorowa, co główna bohaterka serialu, która z resztą również widnieje na okładce. Widzimy logo serialu, jak i samego wydawnictwa oraz tytuł książki, który został napisany bardzo ładną czcionką. Sama okładka jest miękka i śliska, w formacie A3.

Z tyłu ujrzymy również tytuł pozycji, ale także "mały przedsmak" tego, co znajdziemy w środku. Poza znaczkiem Zielonej Sowy jest tu także logo Disneya, na którego antenie leci "Soy Luna".  Myślę, iż sama okładka już zachęca do zakupu, ponieważ została bardzo starannie wykonana i choć ma dużo kolorów jest miła dla oka.

Na samym początku mamy szansę zapoznać się z "Soy Luną" i stylem dwóch dziewczyn z telenoweli - radosnej i roztargnionej Luny oraz stylem Ambar, ładnej i sprytnej dziewczyny. Kolejno czytamy o projektach DIY. Miłą niespodzianką jest fakt, iż poza poradnikiem jak przyczepić (?) prasowanki do ciuchów znajdziemy tu też normalne, jeżeli tak to mogę nazwać poradniki typu, jak zrobić opaskę, czy jak ozdobić wieszak. Na zdjęciu zobaczyliście zapewne lekcję hiszpańskiego, która także tutaj się znajduje. Oprócz tego czytałam o zdrowiu, o paznokciach oraz uzupełniałam ankietę i robiłam zadania. Bardzo ucieszył mnie fakt, że właściciel pozycji ma miejsce na własne zapiski.

Wreszcie przyszedł czas na tytułowe prasowanki! Jeszcze przed tym zostajemy poinstruowani jak taką prasowankę przyprasować. Zapoznajemy się również z pomysłami, na jakich ubraniach i w jakim miejscu możemy umieścić nalepkę. No dobra. Koniec tego gadania, przyjrzyjmy się tym cudeńkom. Jak to mówią, "od koloru do wyboru", każdy znajdzie coś w swoim guście. Emoji, gwiazdki, wrotki, tęcza, Luna i napis. Osobiście jedna emotikonka już gości na mojej bluzce. 

Podsumowując. Bardzo cenię grafikę, o którą się tutaj postarano. Parę koleżanek zdążyło mnie już 

zapytać, skąd mam taką nalepkę na bluzce. Jedyne co bym zmieniła, to dodanie więcej normalnych projektów "krok po kroku". Lecz poza tym uważam, że ta książka to świetna sprawa oraz, że warto taką mieć w posiadaniu."Prasowanki. Moje projekty z Luną" możemy zakupić za jedyne 19,99 zł w sklepach z artykułami dla dzieci, jak i w większości księgarni. Do wyboru mamy książki z różnymi bohaterami bajek, m.in. z najnowszego filmu Disneya - "Gdzie jest Dory?". Serdecznie polecam!

Co myślicie o recenzji? Macie już swój egzemplarz?